Nie jestem członkiem „Komitetu na rzecz ochrony krów”
Maharadża Dewa-Goswami Śrila Bhakti Rakszak Sridhar wyjaśnia swój punkt widzenia na temat kwestii ochrony krów.
Pytanie słuchacza: W jaki sposób możemy przekonać ludzi do faktu obecności duszy w ciałach zwierząt? Na Zachodzie zabija się tyle zwierząt, szczególnie krów.
Maharadża Śrila Sridhar: Nie jestem członkiem „Komitetu na rzecz ochrony krów”. Jestem członkiem ruchu na rzecz świadomości Kryszny. To jest mój interes. Jest tyle różnych stowarzyszeń. Dżiniści i tzw. Hindusi mogą być bardzo skorzy do zakładania tego typu towarzystw sprzeciwiających się zabijaniu krów i głosić hasło: „Nie zabijajcie krów”. My przynależymy do innego planu. Czym jest kwestia zabijania krów?
Kryszna mówi w Gicie o pozycji na której będąc, można unicestwić cały wszechświat, włączając w to wszystkie krowy, braminów i sadhu również, i nie ponosi się za to żadnej odpowiedzialności. Jest taka możliwość. Spróbujcie wznieść się na tą platformę. To nie jest najwyższa pozycja, ale to przez nią prowadzi droga do czystego wyrzeczenia wobec spraw tego świata (…)
Nie dopuszczajmy do tego, aby stawać się członkiem tego fizycznego świata, świata doczesnych wyobrażeń o dobroci i złu. Trzymajmy się z dala od materialnych relatywizmów i stańmy się członkami platformy (transcendentalnej-tłum.) nirguna. Wszelkie kalkulacje dotyczące dobra i zła będą tutaj fałszywe. Zarówno zło jak i dobro są fałszywe. Angażujmy się więc w rozdawanie Kryszny. Nie traćmy naszej energii w osiąganie marnych profitów, inwestujmy ją. Starajmy się zawsze dawać Krysznę innym (…) Mamy się połączyć z Kryszną. Nasz związek jest z Kryszną (…)
Próbowanie powstrzymania zabijania krów może być obowiązkiem kogoś na określonej pozycji. Kiedy ktoś zapyta mnie o to, to powiem: „Tak, nie zabijajcie”. Tyle mogę powiedzieć, ale nie będę walczył i umierał z tego powodu. Mój czas jest cenny i jest przeznaczony na to, abym osiągnął świadomość Kryszny. Nie mogę pozwolić sobie na tracenia czasu na materialne zmagania (…)
W porównaniu z wartością służby dla Kryszny, ratowanie krów czy czegokolwiek innego nie może być priorytetem. To są rzeczy dużo niższej wagi. Służba dla Kryszny stoi tak wysoko (…)
Wszystko można poświęcić dla Kryszny. Ta służba posiada taką wartość, że nic nie może być do niej przyrównane. Jest tak cenna, tak pilna, tak konieczna, tak czysta. Nie powinniśmy siebie oszukiwać. Poczucie tego, jak jesteśmy zaangażowani w Kryszna-katha (rozmawianie o Krysznie i rzeczach z Nim związanych-tłum.) , że próbujemy służyć Krysznie, są rzeczami niezwykle wzniosłymi, są niezwykle cenne. Każdy zwykły człowiek zanurzony w materialnych koncepcjach dobra i zła, w tamo-radżo-sattva gunie (siły materialnej natury – tłum.), może próbować powstrzymać zabijanie krów, chronić braminów… itd.
Również do krów tutaj mamy szacunek ponieważ Kryszna kocha krowy. Ale w tym świecie mamy jedynie wykrzywione odbicie tego co jest w świecie duchowym. Krowy są dla Kryszny ulubione, ale Jego krowy nie są krowami z tego świata. Jednak mamy tu to wykrzywione odbicie tamtej sytuacji i oglądanie jak krowy są zabijane może wywoływać niepożądany sentyment u sadhu (mędrzec-tłum.).
tłumaczenie: Kalatuta
źródło: gaudiyadarshan.com/posts/absolute-good/
(952)
Jeden komentarz
Pingback: Bhakti czy weganizm? Wybór należy do ciebie. | KrysznaKirtan.IN