Swami B.V. Tripurari „Upaniszad Gopalatapani”
wydawnictwo Saragrahi Press, 2014
ISBN 978-83-931442-1-1
200 stron, oprawa twarda, szyta z obwolutą, okładka lakierowana
Cena: 40 zł.
Pierwsze tłumaczenie i komentarz tego upaniszadu na język nowożytny w tradycji krysznabhakti. Obejmuje zapisane w alfabecie dewanagari wersety dzieła, ich naukową transliterację, tłumaczenie słowo-po-słowie, tłumaczenie wersetu na język polski oraz obszerny komentarz autora, który jest zarówno współczesny jaki ponadczasowy. Niezbędna pozycja w bibliotece nie tylko adepta ścieżki krysznabhakti czy poważnego poszukiwacza duchowości, ale także studenta literatury i filozofii starożytnych Indii.
Gopalatapani to jeden ze stu ośmiu głównych upaniszad. Kieruje naszą uwagę na Krysznę Gopalę, reprezentującego serce Absolutu, oraz kładzie nacisk na duchową praktykę, która pozwala urzeczywistnić ten aspekt Najwyższego. Jej adept doświadcza go dzięki ćwiczeniu własnego serca: przechodzi od oddania, które wypływa z poczucia obowiązku – do spontanicznej miłości.
W narracjach, którymi w tym dziele posłużono się, by objawić zawartą w nim ezoteryczną doktrynę, postać uosobionej miłości ukazuje się wraz z przedmiotem tego uczucia. Doskonały obiekt miłości, Kryszna, mimo iż niedualny, nie jest sam. Pojawia się z pasterką Gandharwi, utożsamianą w innych miejscach sakralnej literatury hinduizmu z Radhą, która jest jego główną śakti (energią). Jako zasada ofiary, samo poświęcenia i miłości, egzemplifikuje ona klucz do tajemnicy życia.
Komentarz Swamiego B.V. Tripurariego jest niezwykle wnikliwy. W wysmakowany sposób sięga on do znacznie starszych omówień napisanych w sanskrycie przez świętych z jego sukcesji. Po raz kolejny potwierdza fakt, iż przemawia do nas nie tylko jako współczesny wyraziciel tradycji wedanty oddania, ale również jako osoba obdarzona zarówno mądrością, jak i uczuciem.
Fragment Słowa Wstępnego – Anna Nacher Marek Styczyński
Otacza nas kultura oparta na obrazie – jest tak intensywna, że chciało by się pod jej
naporem napisać iż „nie dostrzegamy” prawdziwego znaczenia dźwięku… a przecież
w tradycji wielu kultur to ucho jest bramą duszy. Współczesne relacje pomiędzy
obrazem a dźwiękiem w kulturze Zachodu przypominają postrzeganie relacji ruchbezruch,
gdzie bezruch uważany jest za martwy i bezużyteczny.Tymczasem to dźwięk (podobnie jak bezruch) stanowi podstawową zasadę, z jakiej wyłaniają się formy, bo to
dźwięk stwarza formę.Do najbardziej interesujących pojęć z filozofi i dźwięku prezentowanej w świętych
tekstach hinduizmu należy bidża mantra (bija mantra) oznaczające dźwiękowe nasiono
– jednosylabowy składnik niezbędny we wszystkich mantrach.Co więcej, każde bóstwo ma swoje bidża, a istnieje święta sylaba Om uważana za źródło wszelkiego dźwięku,
a tym samym zawiera wszystkie święte imiona Boga ze wszystkimi powiązanymi z nimi mantrami. W świetle zasygnalizowanych tu pojęć świat jest utkany z dźwięku i możliwe jest osiągnięcie doskonałego z nim współbrzmienia za pomocą praktykowania odpowiednich dźwięków, ich sekwencji oraz stosowania powtarzalności i rytmu.
Zamówienia prosimy kierować na adres:
navayauvana.dasa@gmail.com
(450)