Śaranagati Zasada 1 Pokora
Pieśń 3
(jauvana jakhona)
(1)
Będąc młody i ambitny
Chciałem dużo mieć pieniędzy,
Poślubiłem ładne dziewczę,
Chciałem chronić nas od nędzy.
(2)
Zakupiłem dom i sprzęty,
Synów, córki wychowałem,
Czas mijał nieubłaganie
I o Bogu nie myślałem.
(3)
Ciężar życia rodzinnego
Coraz mocniej gniótł ramiona,
Umysł stał się niespokojny
I czas w końcu mnie pokonał.
(4)
Wciąż choruję, niespokojny,
I dręczony przez pragnienia.
Dookoła tylko ciemność
I strach, i brak ukojenia.
(5)
Śmierć się zbliża szybkim krokiem,
Rwący nurt życia przerywa,
„Będę wielbił Ciebie potem…” –
Kiedy? Czasu wciąż ubywa.
(6)
„Słuchaj, proszę, bezradnego,”
Bhaktivinod głośno woła:
„Tylko Twoja łaska Panie
Uratować sługę zdoła!”
PIEŚŃ 6
(tuva pade)
(1)
O Panie! Składam pokorne modlitwy do stóp Twoich,
Które są delikatne niczym świeże liście. Umysł
Mój przypomina teraz pustynię, wysuszoną przez
Płomień zaangażowania się w materialne sprawy.
(2)
Dnie spędzam lejąc żalu łzy
I nie mam sił by wstać
Panie ty sam nadzieję mi
Słabemu możesz dać
(3)
Bądź łaskaw, spraw bym dostał się
Pomiędzy bhaktów sam,
I bym porzucił świata smak
O Tobie słysząc tam.
(4)
Nadzieja ta ożywia mnie
Że imię Twoje mam.
Bhaktiwinoda prosi Cię
Aby nie został sam.
PIEŚŃ 7
(emona durmati)
(1)
Panie, w tym świecie się znalazłem
Z umysłem tak nikczemnym!
Lecz ty wysłałeś swego bhaktę
Na pomoc w świecie ciemnym.
(2)
Znalazł mnie, podszedł i z miłością
Łaskawie wziął w ramiona:
„Pokorna duszo proszę słuchaj,
Ta wieść niech strach pokona!
(3)
Dusz wiele tak podobnych tobie
Już Pan Czejtańja zbawił
Od czasu, kiedy w Nawadwipie,
W Bengalu się pojawił.
(4)
O złotej cerze Mahaprabhu
Przybył ze swoim bratem,
By spełnić przepowiednie Wedy
Nie lękaj się już zatem.
(5)
Ten Śri Czajtańja to sam Kryszna,
Bóg, Najwyższa Osoba,
Przyniósł ci swoje święte imię –
Weź je, pozbądź się od obaw!”
(6)
Słysząc te słowa, Bhaktiwinod
Płacze radości łzami
U lotosowych stóp Czajtanji
Dzieląc się wspomnieniami.
źródło: prześwit.com
(239)