Umysł działa po śmierci mózgu
Reuters, Los Angeles, 29.06.2001 Sarah Tippit
Brytyjski naukowiec badający pacjentów po ataku serca twierdzi, że dokonał odkrycia, które wskazywałoby na to, że świadomość może funkcjonować, kiedy mózg nie działa, a pacjent znajduje się w stanie śmierci klinicznej.
Wyniki badań, zaprezentowane w zeszłym tygodniu uczonym w Kalifornijskim Instytucie Technologii (Caltech), wznowiły debatę nad tym, czy istnieje życie po śmierci i czy istnieje coś takiego jak ludzka dusza. „Badania te są bardzo znaczące, gdyż mamy grupę ludzi, którzy wykazywali dobrze uformowane, wyraźne procesy myślowe i struktury pamięci, w czasie kiedy ich mózgi zdawały się nie funkcjonować.”, powiedział w wywiadzie dla agencji Reuters Sam Parnia, jeden z dwóch lekarzy z Generalnego Szpitala w Southampton w Anglii, badających tzw. doświadczenia z pogranicza śmierci (NDEs).
„Musimy przeprowadzić badania na dużo większą skalę, ale z pewnością istnieje możliwość sugerująca, że świadomość lub dusza kontynuuje myślenie i rozumowanie nawet wtedy, gdy akcja czyjegoś serca się zatrzymała, nie oddycha on, a aktywność jego mózgu jest zerowa”, powiedział Parnia.
Stwierdził, że on i jego koledzy przeprowadzili wstępne, trwające rok badania, których wyniki zaprezentowali w lutowym numerze pisma Resuscitation (Przebudzenie). Wyniki badań były tak obiecujące, że lekarze założyli fundację umożliwiającą prowadzenie dalszych badań i kontynuowanie gromadzenia danych.
W trakcie wstępnych badań, jak twierdzi Parnia, w ciągu tygodnia od tych doświadczeń, przeprowadzono wywiady z 63 pacjentami, których uznano za będących w stanie śmierci klinicznej, a którzy później wrócili do życia. 56 spośród nich stwierdziło, że nie pamiętają czasu, kiedy byli pozbawieni świadomości, a 7 opowiadało, że mają z tego okresu wspomnienia. Czworo z nich miało doświadczenia z pogranicza śmierci (NDEs), z czasu których zachowali wyraźne wspomnienia myślenia, rozumienia, poruszania się i komunikowania z innymi, podczas gdy lekarze byli przekonani, że ich mózgi nie funkcjonują.
Uczucie spokoju
Wśród innych doświadczeń wspominanych przez pacjentów było uczucie spokoju, radości i harmonii. Dla niektórych czas pędził, aktywność zmysłów się wzmogła i tracili świadomość własnych ciał. Pacjenci opowiadali również, że widzieli jasne światło, wchodzili w inną przestrzeń i kontaktowali się ze zmarłymi krewnymi. Jeden z nich, który określił się jako były katolik i poganin, opisał bliskie spotkanie z tajemniczą istotą.
Doświadczenia z pogranicza śmierci opisywane były od stuleci, lecz w doświadczeniu Parni nie znaleziono żadnego pacjenta, który miałby niedobory tlenu, co, jak wierzą sceptycy może przyczyniać się do tego zjawiska.
Kiedy mózg jest pozbawiony tlenu, ludzie wpadają w kompletne pomieszanie i zazwyczaj nie mają żadnych wspomnień, mówi Parnia. Tutaj mamy ciężkie uszkodzenie mózgu, ale doskonałą pamięć.
Sceptycy wskazują też, że wspomnienia pacjentów występowały w czasie utraty lub odzyskiwania świadomości. Parnia twierdzi jednak, że gdy umysł jest uszkodzony w wyniku ataku lub wypadku samochodowego, pacjent na ogół nie pamięta chwil tuż przed lub po utracie świadomości. Zwykle raczej nie pamiętają minionych godzin ani dni. Spytajcie ich, a powiedzą cos w tym rodzaju: „Pamiętam tylko, że widzę samochód, a następna rzecz, jaką zanotowałem, to że jestem w szpitalu.”
„Podczas ataku serca uszkodzenie mózgu jest tak ciężkie, że zatrzymuje jego pracę całkowicie. Spodziewałbym się, zatem zupełnej utraty pamięci przed i po wypadku”, dodał.
Od początku badań Parnia i jego koledzy znaleźli ponad 3500 osób z wyraźnymi wspomnieniami z czasu, kiedy uznano ich za znajdujących się w stanie śmierci klinicznej. Wielu z pacjentów, jak twierdzi, było niechętnych dzieleniu się swymi doświadczeniami z obawy, że zostaną uznani za szaleńców.
Historia Toddlera
Jeden z pacjentów miał 2,5 roku, kiedy doznał ataku i jego serce się zatrzymało. Jego rodzice skontaktowali się z Parnią po tym jak chłopiec namalował obrazek, na którym opuszcza swoje ciało i przygląda mu się z góry. Było to namalowane tak, jakby więził go balon. Gdy zapytali, co to za balon, chłopiec odparł: „Gdy umierasz, widzisz jasne światło i jesteś połączony ze sznurem.” „Nie miał nawet trzech lat, kiedy przydarzyło mu się to doświadczenie”, opowiadał Parnia.
„To, co zauważyli rodzice, to że gdy chłopiec został wypisany ze szpitala, sześć miesięcy po wypadku, namalował tę samą scenę.”
Co do funkcji mózgu tych pacjentów powszechnie wiadomo, że gdy nie ma świadomości, niemożliwe jest utrzymywanie wyraźnych procesów myślowych czy zdolność kształtowania trwałych wspomnień, stwierdził Parnia, wskazując na fakt, że nikt w pełni nie rozumie, w jaki sposób umysł generuje myśli.
Sam mózg, podobnie jak wszystkie organy, zbudowany jest z komórek i w rzeczywistości nie jest w stanie wyprodukować takiego subiektywnego myślowego zjawiska, jakiego doświadczali ci ludzie, stwierdził.
Zastanawiał się, czy ludzka świadomość może działać niezależnie od mózgu, używając szarej substancji w mechanizmie przedstawiania myśli, podobnie jak odbiornik telewizyjny przetwarza fale w obraz i dźwięk. „Kiedy uszkodzisz mózg, lub utracisz niektóre funkcje myślenia czy osobowości, oznacza to tylko tyle, że narząd jest uszkodzony.”, twierdzi Parnia, dodając, że dalsze badania mogą wykazać istnienie duszy.
Kiedy te osoby miały te doświadczenia, mówiły: „Czułem silny ból w klatce piersiowej i nagle unosiłem się w rogu pokoju, czułem się taki szczęśliwy i spokojny. Spojrzałem w dół i zrozumiałem, że oglądam swoje ciało i lekarzy dookoła, próbujących mnie ratować, ale nie chciałem wracać.” Chodzi o to, że opisują oni, że widzą te rzeczy w pokoju, w którym znajduje się ich ciało. Nikt nigdy nie powiedział: „Poczułem ból, a następna rzeczą, jaką pamiętam było to, że opuściła mnie dusza.”
Tłumaczenie: Monika Kot
Język oryginału: angielski
Źródło: Reuters, vrinda.net.pl
(602)